14.10.2022, 08:40
Podczas niedzielnego pojedynku naszej Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań, a Wisłą były niezwykłe emocje!
Na pewno w obecnie rozgrywanym sezonie polskiej Ekstraklasy dużo się dzieje. Na pewno pewnych rzeczy żaden ekspert nie zapowiadał, gdyż mamy do czynienia z wieloma niespodziankami. Największą niespodzianką jest to, iż mistrz polskich rozgrywek, czyli zespół Legii Warszawa musi walczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej i z tym trzeba się zgodzić. Obecnie zawodnicy Legii Warszawa powinni koncentrować się na batalii o pozostanie w polskich rozgrywkach, ponieważ pierwsza runda w ich wykonaniu była naprawdę kiepska. Lech Poznań obchodzić będzie w aktualnym sezonie setną rocznicę utworzenia klubowych struktur i ma w planach sam sobie sprawić prezent z tej okazji i wywalczyć tytuł mistrzowski polskiej ligi. Bez większych wątpliwości nożnej piłki kibice z Poznania byli szczęśliwi z połowy sezonu swojego klubu, który zajmował pierwszą pozycję w tabeli Ekstraklasy polskiej.
Lecz piłkarze Lecha Poznań w pierwszych pojedynkach rundy finałowej radzą sobie nieco gorzej, i dlatego podróż do tytułu mistrzowskiego polskiej ligi nieco skomplikowała się. Zauważyć należy, iż niesamowity problem z wygrywaniem ma poznański klub. Mecz z Wisłą Kraków, który odbył si minionej niedzieli jest idealnym przykładem kłopotów zespołu z Poznania. Ekipa trenowana przez ostatniego szkoleniowca narodowej reprezentacji Polski Brzęczka musi się bronić w trwającym obecnie sezonie przed spadkową strefą i pakiet trzech oczek z Lechem mógłby być dla Wiślaków perfekcyjnym rezultatem. Przez większość tego meczu wydawało się, że krakowska drużyna zwycięży ten pojedynek i trzeba mieć to na uwadze. Na dwie minuty przed finiszem pierwszej części spotkania do siatki trafił Ondrasek wprowadzając Wisłę z Krakowa na prowadzenie wynikiem 1:0. W trakcie drugiej połowy Lech z Poznania wyruszył do ataku, ale długo nie mogli znaleźć sposobu na strzelenie bramka. Większość zdarzeń na boisku sugerowało, iż zawodnicy gospodarzy wygrają pełną pulę punktów, jednakże wszystko zmieniło się w doliczonym czasie gry. Milić Antonio strzelił w ostatnich sekundach starcia gola na wagę wyniku remisowego dla Lecha Poznań.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy