14.10.2022, 09:46
Tuż przy granicy z Białorusią stan wyjątkowy
Od kilku dni w pasie przy granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, którym dotknięto aż 183 miast i wsi, a więc określoną część terytoriów województwa podlaskiego a także lubelskiego. Wprowadzony został na 30 dni na mocy nakazu prezydenta wniesionego na stanowisko rządu. Gabinet premiera Mateusza Morawieckiego wyjaśnił wprowadzenie stanu wyjątkowego zajściem na granicy z Białorusią a także poczynaniami dyktaturą Łukaszenki Aleksandra, prowadzącego "wojnę hybrydową", w której migranci są wykorzystywani. W oparciu o opinie rządu polskiego przywożeni są na granice migranci przez służby reżimu białoruskiego. Pośród nich znajduje się grupa, która od kilku tygodni koczuje na Podlasiu w Usnarzu Górnym.
Prócz tego rząd sygnalizował także zbliżające się wojskowe manewry Zapad-2021, w ramach których niedaleko z Polską ćwiczyć będzie około 200tys. żołnierzy rosyjskich oraz białoruskich. Zgodnie z konstytucją, stan wyjątkowy można zatwierdzić, gdy w przypadku istotnych niebezpieczeństw środki konstytucyjne nie są wystarczające. Tymczasem zarządzenie prezydenta o naniesienie stanu wyjątkowego ma możliwość wycofania Sejm, dlatego już dziś zajmuje się sprawą.
Do polityków opozycji zwrócił się również szef MSWiA, koordynator specjalnych służb Mariusz Kamiński, który mówił o elementach zagrożenia niepodległości naszego kraju oraz integralności granic naszego kraju. Oznajmił również, że Białoruś dyrygowane w tej chwili przez dyktaturę prezydenta Republiki Białorusi, organizuje wielką operację międzynarodową migracyjnej turystyki. Oprócz tego podkreślił, że białoruski reżim uruchomił jakiś czas temu połączenia z Libanem. Z kolei Tomasz Siemoniak, poseł Koalicji Obywatelskiej podał do ogólnej wiadomości, iż w imieniu klubu KO składa wniosek o uchylenie rozporządzenia prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Podkreślił, iż w argumentacji rozporządzenia nie ma informacji o tym, że obecne zagrożenie nie może być wycofane przy wykorzystaniu istniejących już środków. Koniec końców Sejm nie uchylił w głosowaniu rozporządzenia Andrzeja Dudy o naniesieniu wyjątkowego stanu przy granicy z Białorusią.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy